Podobno wszystkie wynalazki, które wyszły spod ludzkiej ręki to efekt lenistwa ich twórców. Człowiek wymyślając koło próbował w jakiś sposób ułatwić sobie życie. Podobnie było z ogniem, elektrycznością czy pilotem od telewizora. Dzisiaj staliśmy się tak wygodni, że nie chce nam się nawet wstawać, by zgasić światło. Tutaj z pomocą przychodzi producent artykułów elektrycznych.

Jednym z ułatwień w dwudziestym pierwszym wieku jest wykorzystanie ściemniacza. Gdy połączymy owo urządzenie z kontrolerem natężenia światła, nie będziemy musieli już przejmować się regulacją
owego parametru.

Do czego służy ściemniacz?

Dzięki temu małemu gadżetowi będziemy mogli sterować natężeniem oświetlenia w pokoju. Standardowe oświetlenie posiada jedynie dwa tryby – włączony lub wyłączony. Dzięki ściemniaczowi będziemy mieć pełną kontrolę nad światłem w naszym domu.

Ospel posiada w swojej ofercie ściemniacze elektroniczne, którymi można się posługiwać w dwójnasób. Bardziej aktywni mogą sterować nim dotykowo. Ci mniej ruchliwi mają możliwość posłużenia się pilotem i wydawać polecenia z kanapy.

Zalecenia dotyczące pracy ściemniacza

Tego rodzaju urządzenie współpracuje na przykład z obciążeniem halogenowym o niskim napięciu. W tym przypadku wymaga wykorzystania transformatora elektronicznego lub toroidalnego. Istnieje także możliwość wykorzystania żarowego konwencjonalnego obciążenia czy halogenowego zasilanego prądem o napięciu 230 wolt.

Modułem sterować możemy za pomocą jakiegokolwiek pilota podczerwieni. Urządzenie należy do serii Impresja i producent zaleca, by wszelkie pozostałe, współpracujące moduły również należały do owej serii.