Jak wiadomo najmłodsi mieszkańcy naszych domostw, są jednocześnie mieszkańcami najbardziej ciekawskimi. W momencie gdy dziecko jest na tyle małe, że jeszcze nie jest w stanie samo się poruszać, możemy być spokojni.

Gorzej, gdy nasze potomstwo samo zaczyna odkrywać mieszkanie i znajdujące się w nim kontakty. Jak najlepiej uchronić dziecko przed porażeniem prądem?

Sekret tkwi w gniazdkach

Kiedy oczekujemy dziecka, warto zastanowić się nad zmianą kontaktów. Szczególnie istotne są te, które znajdują się w zasięgu wzroku i dotyku najmłodszych. Technika, która została wykorzystana w przypadku gniazdek modelu  Sonata uchroni najmłodszych przed porażeniem. Wszystko dzięki zastosowaniu przesłon otworów prądowych.

Sama zasada działania tej techniki, jest wyjątkowo prosta. Wewnątrz otworów zainstalowana została przesłona, która daję dostęp do prądu jedynie pod naporem wtyczki. Gdy dziecko postanowi włożyć śrubokręt czy palec tylko do jednej wtyczki, przesłona automatycznie się zamknie  (co uchroni je przed porażeniem).

Samo zabezpieczenie nie będzie działać jednak wówczas, gdy nasza pociech postanowi włożyć swoje palce do dwóch otworów jednocześnie. W tym przypadku będzie trzeba zastosować kontakty, które mają wprowadzony tzw. klucz uprawnień. Zostaną one skoordynowane z poszczególnymi urządzeniami w domu i wyłączenie te urządzenia będą działać w konkretnym gniazdku.